Na zaproszenie szefa Urzędu Kombatantów Jana J. Kasprzyka w dniu
11 lutego 2020 r. do Warszawy udał się Janusz Olewiński z 13-osobową
grupą represjonowanych. Na samym początku nastąpił „zgrzyt”, ponieważ przybyłych z odległych zakątków kraju nie wpuszczono do bufetu, gdzie chcieli się ogrzać i spożyć posiłek.
Ochrona poinformowała, że w dniu poprzednim otrzymała takie polecenie, chociaż do tej pory ono nie obowiązywało. Przybyli zostali poinformowani przez przedstawiciela Urzędu w osobie dyr. szefa gabinetu, że nie mogą wejść, a na rozmowy z min. Kasprzykiem może udać się tylko trzy osoby z uwagi na brak odpowiedniej sali na spotkanie. Po krótkiej, lecz zdecydowanej reakcji represjonowanych J. Olewiński zabrał wszystkich do pobliskiego baru na herbatę i kawę. Ok. godz. 1300 powrócili do Urzędu i tu niespodzianka – „odnalazła” się i to dość obszerna sala, na którą wszystkich zaproszono. Represjonowani działacze dowiedzieli się m. in. że „nie jest dobrze, że wasza akcja niepotrzebnie rozbudza nadzieje u ludzi”. Tym stwierdzeniem potwierdzone zostało, że szykuje się kolejny bubel ustawowy dla osób zasłużonych dla niepodległości. Mówcy w osobach J. J. Kasprzyka, A. Słowika i M. Zwiercan potwierdzili, że jest rządowy projekt nowelizacji ustawy, ale nie ujawnili jego treści. Kilka osób z rady doradczej min. Kasprzyka wykrzykiwało pod adresem zaproszonych nieprzyjemne i nieżyczliwe słowa. Janusz Olewiński przedstawił 14 wniosków społecznych do nowelizacji ustawy informując, że propozycja świadczenia dla emerytów różnicy pomiędzy średnią płacą krajową brutto, a otrzymywanym świadczeniem była kilka lat wcześniej proponowana przez Panią Romaszewską, która zasłoniła się niepamięcią dodając, że „w takim razie trzeba będzie walczyć”. J. Olewiński, kiedy przypomniał owej radzie ich projekt nowelizacji ustawy wtłaczający osoby zasłużone dla Ojczyzny do grupy funkcjonariuszy państwa totalitarnego, pod którym złożyli swoje podpisy, rzucili się na niego z krzykiem i pomówieniami. J. Olewiński mimo, że kilkakrotnie zwrócił się do min. Kasprzyka, aby zaangażował się w spotkanie z minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie uzyskał odpowiedzi. Spotkanie odbyło się w niemiłej atmosferze spowodowanej przez tzw. „radę krajową” wrogością do zaproszonych przez siebie i do przedstawionych wniosków, a czary goryczy dodała p. Romaszewska przerywając spotkanie stwierdzeniem, że „musimy opuścić salę, ponieważ inna grupa czeka na salę”. Okazało się to jednak nieprawdą, bo nikt na salę obrad nie przybył i było już po godz. 15-tej. Spotkanie zostało sfilmowane.
Relacja filmowa: Propozycje środowiska...
Oferta Pani Poseł M. Zwiercan nowelizacji ustawy dla zasłużonych dla niepodległości, luty 2020: Zwiercan
A co na to Zbigniew Romaszewski? Romaszewski, 2001